09/29 2020

Dlaczego tanieją jabłka, czy są ekonomiczne powody?

Zdaniem Świętokrzyskiej Izby Rolniczej, każda znacząca obniżka cen skupu owoców budzi wiele emocji wśród sadowników. Nieważne czy chodzi o truskawki, wiśnie czy jabłka przemysłowe. Emocje są tym większe, gdy spadkom nie towarzyszą żadne ekonomiczne powody. Część sadowników jest przekonana o tym, że właśnie teraz jesteśmy świadkami spekulacji. W poniedziałek ceny skupu jabłek przemysłowych spadły z 0,50 zł/kg do poziomu około 0,45 zł za kilogram 11 – 13% spadek w stosunku do minionego tygodnia. W tej sprawie a także w sprawie pomocy dla rolników, których uprawy ucierpiały wskutek przymrozków, zwraca się do Krajowej Rady Izb Rolniczych o interwencję Świętokrzyska Izba Rolnicza.

W piśmie skierowanym do Wiktora Szmulewicza Prezesa Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych czytamy:

Zarząd Świętokrzyskiej Izby Rolniczej na wniosek świętokrzyskich sadowników zwraca się do Pana Prezesa o podjęcie działań w sprawie niskich cen skupu jabłek przemysłowych. Na dzień 17.09.2020 roku stawki spadły do 0,45 – 0,46 zł/kg. Zdaniem Świętokrzyskiej Izby Rolniczej, każda znacząca obniżka cen skupu owoców budzi wiele emocji wśród sadowników. Nieważne czy chodzi o truskawki, wiśnie czy jabłka przemysłowe. Emocje są tym większe, gdy spadkom nie towarzyszą żadne ekonomiczne powody. Część sadowników jest przekonana o tym, że właśnie teraz jesteśmy świadkami spekulacji. W poniedziałek ceny skupu jabłek przemysłowych spadły z 0,50 zł/kg do poziomu około 0,45 zł za kilogram (11 – 13% spadek w stosunku do minionego tygodnia).
Świętokrzyscy sadownicy zadają sobie pytanie. Czy ostatnie spadki cen przemysłu mogą być efektem spekulacji? Wiele na to wskazuje, że tak. Zacznijmy od próby odpowiedzi na pytanie, dlaczego o obniżkach mówi się przez kilkanaście dni przed samym faktem. Zakład przetwórczy nie powinien mieć interesu we wcześniejszym informowaniu o spadkach przez wiele dni. Zyskowne jest obniżenie ceny i dalsza produkcja. O spadkach, które miały nastąpić w poniedziałek, mówiono już w czwartek. Również wtedy mówiono o 7 – 8 groszowym spadku. Niewątpliwie czeka nas w najbliższych dniach nieco zwiększona podaż surowca. Z logicznego punktu widzenia, sytuacja poprzedzająca spadki. W przypadku spekulacji zwiększona podaż nastąpi po obniżkach. Do pełni zbiorów pozostało jednak jeszcze trochę czasu i nie ma jak na razie mowy o podaży, która mogłaby doprowadzić do pracy przetwórni na pełnej wydajności. Do takiej sytuacji trzeba poczekać co najmniej do ostatniej dekady września. Zatem powodem spadków na pewno nie jest, niemożliwa do przetworzenia, podaż surowca. Ponadto sadownicy zwracają uwagę na to, że ani na punktach skupu, ani na przetwórniach w większości nie było kolejek, ani widocznych gołym okiem większych ilości surowca, które mogłyby wpłynąć na spadki cen. Nie zmniejsza się również popyt na przetworzony surowiec. Zwłaszcza na sok NFC, który jest eksportowany na bieżąco. Skoro to nie wina podaży, ani braku zainteresowania ze strony odbiorców, to co jest winą spadków cen? Po nagłośnieniu spadków, sadownicy chcą sprzedać zebrany bądź zmagazynowany towar. Zwiększają zatem podaż. Często w naszym kraju towarzyszy temu zmniejszanie wydajności produkcji, czyli kreowanie „sztucznego tłoku”. Dopiero wtedy pojawia się faktyczny, ekonomiczny powód do spadków – kolejka chętnych do sprzedaży. Ubiegłe lata wielokrotnie udowodniły, że branża przetwórcza potrafi w Polsce dowolnie wykreować zwiększoną podaż, a to już nie jest wolnym rynkiem, tylko spekulacją. Pamiętajmy, że rynek produkcji soków zagęszczonych w Polsce jest niemalże zmonopolizowany. Wiele podejrzeń padało w tym roku w kierunku zakładów przetwórczych odnośnie przebiegu skupu wiśni. Sprawę wzięło pod lupę Ministerstwo Rolnictwa i UOKiK. Większość sadowników zgodnie mówi, że jakiekolwiek kroki zostały w kwestii wiśni podjęte zdecydowanie za późno i że nie było żadnych efektów tychże działań. Jeśli chodzi o jabłka przemysłowe i ewentualne spekulacje czy zmowy cenowe, to właśnie teraz jest odpowiedni czas na działanie. Dlatego też zwracamy się do Prezesa KRIR o wystąpienie do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz UOKiK celem podjęcia działań i zapobieżenie spekulacji oraz zmowie cenowej przy skupie owoców do przetwórstwa.
Zarząd Świętokrzyskiej Izby Rolniczej przesyła również do Pana Prezesa wniosek członków Rady Powiatowej ŚIR w Starachowicach w sprawie braku uruchomienia pomocy w 2020 roku dla rolników poszkodowanych wskutek niekorzystnych zjawisk atmosferycznych tj. przymrozków, suszy, nawalnych deszczy itd.
W powiecie starachowickim zostały oszacowane szkody powstały wskutek wiosennych przymrozków oraz ujemnych skutków przezimowania przez komisje gminne powołane przez Wojewodę, rolnicy ci otrzymali protokoły, zaś do tej pory nie uruchomiono wsparcia krajowego wspomagającego tego typu szkody. W związku z informacją o wykorzystaniu na ten rok krajowego limitu pomocy de minimis zwracamy się o wypłatę przedmiotowej pomocy z funduszu przeznaczonego na wsparcie dla gospodarstw poszkodowanych przez COVID-19 lub przyjęcie wniosków o wsparcie dla gospodarstw poszkodowanych wskutek niekorzystnych zjawisk atmosferycznych na rok 2020 a wypłatę tychże środków przełożyć na rok 2021. Pismo podpisał prezes Zarządu ŚIR Stanisław Stanik