Rolnik z gminy Bliżyn w powiecie skarżyskim Krzysztof Król zajął drugie miejsce w ogólnopolskim konkursie na Chłopa Roku 2009 roku. Konkurs ten odbył się w Racławicach.
Uczestniczący w konkursie pan Krzysztof reprezentował województwo świętokrzyskie. Do konkursu na chłopa roku wytypowała go Świętokrzyska Izba Rolnicza. I jak się okazało był to wybór na przysłowiową „piątkę". Reprezentant naszego regionu nie zawiódł oczekiwań i w ostrej rywalizacji zajął drugie miejsce.
Zdjęcia z imprezy można obejrzeć w naszej Galerii.
Kim jest zdobywca drugiego drugiego miejsca w Ogólnopolskim Konkursie Na Chłopa Roku 2009? Z wykształcenia jest ogrodnikiem. Mieszka wraz z żoną i dziećmi w gminie Bliżyn. Gospodaruje w gospodarstwie o powierzchni 30 hektarów. Na 14 hektarach od blisko 26 lat uprawia borówkę amerykańską, która z zdecydowanej większości eksportowana jest do Wielkiej Brytanii. Poza uprawą borówki amerykańskiej zajmuje się hodowlą owiec dziś już unikalnej rasy polskiej o nazwie świniarka. W swoim gospodarstwie ma w sumie 70 owiec tej rasy. Poza owcami w gospodarstwie jest sześć koni i jedna krowa nazywana żartobliwie przez członków rodziny swoją żywicielką.
Dom państwa Królów zalicza się do domów otwartych. Bardzo często ich gniazdo rodzinne odwiedzają turyści spragnieni wypoczynku na polskiej wsi, na łonie natury. Spotykają się tu z niezwykła serdecznością gospodarzy. Bardzo często przyjeżdżają ze swoimi końmi aby w tym pięknym krajobrazie odpocząć w siodle. Przebywający w domu turyści traktowani są jak członkowie rodziny. Takim typowym tego przykładem jest wspólne spożywanie posiłków. Gospodarze nie omieszkają częstować swoich gości wspaniałą borówką i nalewką z kwiatów bzu. Na każdym nieomal kroku okazują swoją serdeczność i życzliwość w myśl przysłowia „Gość w dom, Bóg w dom”.
Pomimo, że praca na roli i gospodarstwie zajmuje czas od świtu do wieczora, to gospodarze mają jeszcze czas na inne zajęcia. Nie zapominają o swoich zamiłowaniach i zainteresowaniach. Żona pana Krzysztofa, Gabriela Król wspólnie z mężem śpiewa i tańczy w zespole ludowym o wdzięcznej nazwie „Sorbin”, który towarzyszył panu Krzysztofowi w tegorocznym konkursie o tytuł chłopa roku. Poza członkami zespołu pana Krzysztofa bardzo mocno wspierał swoim dopingiem wójt gminy Bliżyn Mariusz Walachnia. Oczywiście, w grupie towarzyszącej panu Krzysztofowi nie zabrakło jego żony Gabrieli.
Chłop roku jest wielkim miłośnikiem przyrody. Jego hobby to ptaki. Wspólnie z innymi miłośnikami założył klub ornitologiczny. I na tej niwie swoich zainteresowań ma swoje znaczące osiągnięcia. Jego obserwacje ptaków publikowane są w naukowych opracowaniach.
Jest nie tylko dobrym gospodarzem, ale także bardzo szczęśliwym mężem i ojcem szóstki swoich dzieci. Jest także dziadkiem. Ma jedną wnuczkę z której jest bardzo dumny.
Sukces ten był sukcesem nieoczekiwanym, tak jak nieoczekiwanym, pełnym zaskoczenia była propozycja jego startu w ogólnopolskim konkursie o tytuł chłopa roku. Poza nagrodą pieniężną pan Krzysztof otrzymał talon na wapno, piłę łąńcuchową i wycieczkę do Brukseli. Będzie co zwiedzać i co wspominać.
