12/14 2009

Negatywna ocena dla projektu OWOCE W SZKOLE

 

Świętokrzyska Izba Rolnicza przesłała do Krajowej Rady Izb Rolniczych swoją negatywną opinię na temat projektu programu „Owoce w szkole".   Podobna ocena dominuje w innych krajach UE, gdzie program jest wdrażany np: Niemcy.

Oto szczegółowe argumenty, wyartykułowane w liście do KRIR:

 

1.  Program jest  niemożliwy do wykonania w 100 % ze względu na konieczność dostaw porcji dziennie ( w sposobie III  udostępnienia) oraz nieprzemyślane propozycje dostaw warzyw ( dostarczane warzywa raczej zniechęcają dzieci do zdrowego odżywiania się, a nie nauczą dobrych nawyków żywieniowych).

 

2.  Fikcją jest zachowanie zasady 3 % kosztów transportu w przypadku jeżeli trzeba dostarczyć  porcje 4 razy w tygodniu ( ciekawe jest doświadczenie programu mlecznego w tym zakresie).

 

3. Warzywa w programie ( słupki, sałatki  itp.) z reguły będą niesmaczne, spleśniałe lub mające nieświeży wygląd ze względu na rodzaj warzyw w programie, sposób pakowania, brak środków konserwujących lub atmosfer ochronnych.

 

4.  Program „Owoce w szkole" uzależniony jest od wytwórców sałatek, którzy stawiają coraz większe wymagania cenowe w sytuacji, gdy są poddostawcami - chyba, że wytwórcy sałatek mają być głównymi dostawcami, program byłby wówczas programem „lobbingowym"

 

5. Nieakceptowanym jest również  długi okres oczekiwania  przez producentów na zwrot poniesionych  kosztów ( około 8 miesięcy oczekiwanie na zapłatę).

 

Dlatego też proponujemy by:

 

1.        Ograniczyć program wyłącznie do owoców - jabłka, gruszki, owoce sezonowe i soków owocowych, zgodnie z  tytułem programu „Owoce w szkole", gdyż warzywa są odrębną grupą produktów, ewentualnie surowe warzywa zastąpić sokami owocowo - warzywnymi i warzywnymi.

 

2.        Dostawy 1 raz w tygodniu porcji na 4 dni.

 

3.        Połączenie programu z procesem wychowawczym dzieci ( gry i zabawy połączone z degustacją owoców, uczenie zasad higieny - każde jabłko musi być umyte bezpośrednio przed konsumpcją itp.).

 

4.        Dostawy warzyw mogłyby za zgodą dyrektora szkoły być realizowane wyłącznie wtedy, gdyby dzieci mogły na lekcjach wychowawczych lub zajęciach technicznych uczyć się przygotowywania sałatek i poznawania zalet zdrowego odżywiania się. Warzywa nie skonsumowane przez dzieci w trakcie zajęć byłyby wykorzystywane przez stołówkę szkolną.

 

5.        Rozszerzenie programu  „Owoce w szkole" na dzieci z klasy „0" i  z klas „4 - 6"  niesprawiedliwe społecznie i niewychowawcze jest pomijanie w jednej szkole jakiegokolwiek ucznia tej szkoły.