Kielce, 23.lutego .2024 r.
Stanowisko Zarządu Świętokrzyskiej Izby Rolniczej
dotyczące Programu ochrony rolników i konsumentów polskich przed napływem niekontrolowanych surowców i produktów pochodzenia rolniczego z Ukrainy i innych krajów.
Celem programu jest ochrona polskich rolników, producentów przetworów rolnych oraz konsumentów przed importem produktów o niekontrolowanej jakości, czy zaniżonej cenie w stosunku do kosztów producentów produkujących wyroby z komponentów polskich. Każdy producent produktów rolnych powinien być zobowiązany na etykiecie produktu oraz na fakturze sprzedaży, do umieszczenia informacji o pochodzeniu surowców użytych do wyprodukowania danego produktu bez względu na to czy jest to produkt końcowy czy półprodukt do dalszego przetworzenia. Producent paszy, mięsa, wędlin czy produktów zbożowych powinien na fakturze sprzedaży oraz na etykiecie produktu umieścić informację z jakiego kraju pochodzą poszczególne surowce czy półprodukty użyte do tej produkcji.
1. Producenci pasz dla zwierząt mieliby obowiązek umieszczania takiej informacji na każdym swoim produkcie w przypadku gdy tylko jeden z komponentów użytych do tej produkcji był pochodzenia zagranicznego oraz informacji z jakich krajów są te komponenty. Taki sposób oznaczania produktu wyeliminowałby nieuczciwą konkurencję cenową lub jakościową z producentami opierającymi się na komponentach polskich. Konsekwentnie producenci tuczników, drobiu, bydła jak i producenci wędlin powinni taką informację powielić oznaczając swoje wyroby. Konieczna jest też informacja czy surowiec był uprzednio mrożony. Tylko w takim przypadku konsument kupujący produkt miałby pewność z jakiego kraju pochodzą surowce znajdujące się w produkcie.
2. Producenci chleba i produktów pochodnych powinni na etykiecie poinformować czy dany produkt został wyprodukowany ze zboża polskiego czy z produktów pochodzenia zagranicznego.
3. Producenci słodyczy, soków, dżemów, miodów itp. powinni na etykiecie zaznaczyć skrótowo literkami kraj pochodzenia owoców czy były mrożone czy świeże, cukru lub innych składników użytych do produkcji.
4. Producenci olei roślinnych i innych tłuszczy powinni też oznaczać kraj pochodzenia surowca.
5. Podobnie oznaczone powinny być surowce czy produkty nabiałowe: sery, mleko, masło, jaja itp.
Nadzór nad prawidłowym i zgodnym z krajem pochodzenia surowców oraz produktów powinny mieć inspekcje WIJHARS, weterynarii, handlu itp. Inspektorzy kontrolujący zakłady, hurtownie, sieci handlowe zobowiązywaliby producentów i handlowców do takiego oznaczania całej produkcji przy stwierdzeniu chociaż jednej faktury zakupu surowca pochodzenia zagranicznego użytego w procesie produkcji, aby wyeliminować możliwość mieszania czy fałszowania surowca czy półproduktu. Zwiększony nadzór spowoduje powiększenie zatrudnienia w inspekcjach, ale koszty tego przedsięwzięcia będą i tak niższe niż straty rolników czy przedsiębiorców polskich opierających swoją produkcję o surowce pochodzące z naszego kraju. Wpłynie to również na lepszą ocenę działań naszego rządu przez strajkujących rolników. Konieczne jest również aby sklepy czy sieci handlowe segregowały produkty pochodzące z surowców krajowych od mieszanych na oddzielnych półkach w taki sposób, aby konsument mógł świadomie zakupić towar żądanego pochodzenia.
Rynki rolne charakteryzują się okresową zmiennością produkcji czy popytu i podaży – wymagają ciągłej stabilizacji. Do tej stabilizacji rynków powołane są agencje rządowe czy spółki skarbu państwa takie jak KOWR czy Elewarr itp. Te podmioty powinny być wykorzystane do zakupu towarów od rolników w czasie nadmiernej podaży i uwalniane w okresie zwiększonego popytu aby stabilizować niekorzystne zjawiska na rynkach rolnych, a także w przypadku dużych niedoborów surowców krajowych czynić takie zakupy za granicą i po dokonaniu szczegółowej kontroli jakościowej wprowadzać na rynek krajowy.
Takie działania wprowadzone odpowiednimi rozporządzeniami wpłyną na stabilizację i ochronę polskich rolników i konsumentów. Pozwolą też określić gdzie surowce oraz produkty pochodzenia zagranicznego się znajdują po przekroczeniu granicy naszego kraju. Idealnym rozwiązaniem byłoby aby całość towaru pochodzącego z poza UE było przyjęte przez magazyny państwowe w poszczególnych krajach i sfinansowane z pieniędzy UE, bo jeśli UE podjęła decyzję o zniesieniu ceł to w konsekwencji powinna też ponieść koszty takiej decyzji. Jestem przekonany, że takie usystematyzowanie rynku produktów rolnych będzie korzystne i sprawiedliwe dla rolników, przetwórców, importerów, konsumentów i pozostałych krajów członkowskich. Jako kraj musimy domagać się od UE wydawania odpowiedzialnych decyzji nie wywołujących niepotrzebne niepokoje społeczne.
Mirosław Fucia
Prezes Zarządu ŚIR