Gospodarstwo ze świętokrzyskiego wyróżnione w krajowym Konkursie Sadownik Roku 2024

Gospodarstwo Anety i Krzysztofa Grochowskich z Woli Żyznej w gminie Szydłów, w powiecie staszowskim znalazło się w grupie trzech docenionych gospodarstw w konkursie Sadownik Roku 2024, zorganizowanym po raz pierwszy na XV edycji Targów Sadownictwa i Warzywnictwa w Kielcach, które odbyły się 22-23 stycznia br. Wyróżnienie otrzymali za kompleksowe podejście, obejmujące nie tylko produkcję owoców, ale również przetwórstwo i dystrybucję w ramach rolniczego handlu detalicznego. Na areale 18 ha prowadzą uprawy jabłoni, śliw oraz borówki. Owoce także przetwarzają i dystrybuują, co, zdaniem jury, stanowi doskonały przykład strategii „od pola do stołu". Obecni są na Szlaku Kulinarnym „Świętokrzyska Kuźnia Smaków", prowadzonym przez Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach. Jednym z nagradzanych produktów jest konfitura „Rabarbar z miodem".

Aneta Grochowska dziękuje za nagrodę

W związku z tak ważnym wyróżnieniem, gdzie w konkursie brało udział pięćdziesiąt gospodarstw sadowniczych z całej Polski i właśnie Państwu udało się znaleźć wśród nagrodzonych cieszymy się razem z Państwem z Waszego sukcesu. Poprosiliśmy o podzielenie się z naszymi czytelnikami przepisem na to jak w tych (jednak) trudnych czasach osiągnąć taki sukces? – to pytanie skierowałam do Pani Anety, która na TSW reprezentowała gospodarstwo.

Aneta Grochowska: Bardzo cieszymy się oczywiście. To dla nas wielkie wyróżnienie, jestem rozemocjonowana. Na sukces pracowaliśmy przez całe nasze życie w gospodarstwie, ponad 30 lat. To jest ciężka praca. W zasadzie w sezonie wegetacyjnym nie mamy na nic poza pracą czasu.

Ewa Borycka (ŚIR): Jak duże jest Państwa gospodarstwo i jakie gatunki są uprawiane?

AG: Gospodarstwo liczy ponad 16 ha sadu. Uprawiamy śliwy, borówkę amerykańską, jabłonie i czereśnie. Są także niewielkie plantacje rabarbaru, truskawek i wiśni. Zaczynaliśmy od 1,5 hektara sadu śliwowego, eksperymentowaliśmy wypróbowując różne odmiany. Aktualnie uprawiamy 7 odmian śliw. Championem wśród śliw jest bardzo stara odmiana Węgierka Zwykła – najlepsza na powidła, zaś susz najlepiej smakuje ze śliw odmiany Amers.

Aneta i Krzysztof Grochowscy

EB: Czy owoce sprzedają Państwo lokalnie, czy gdzieś dalej?

AG: Owoce z gospodarstwa sprzedawane są na Giełdach: Bronisze w Warszawie i Rybitwy w Krakowie. Mamy również umowę z Hurtownią w Krakowie, która dostarcza towary na Słowację, Czechy i Niemcy.

EB: A jak dajecie sobie radę w sezonie? Czy ktoś Wam pomaga?

AG: Gospodarstwo jest dobrze wyposażone. Mamy wiele urządzeń, choćby  nowoczesny opryskiwacz zapewniający wysoką precyzję wykonywanych zabiegów, sortownię do jabłek, wędzarnię do śliwek, wózki widłowe czy platformę do zrywania owoców zapewniającą bezpieczeństwo pracownikom zatrudnianym do zbioru. W sezonie zatrudnianych jest 8 osób.

EB: Czy jest jakiś produkt z Państwa gospodarstwa, którego nie spodziewaliście się, że będzie się dobrze sprzedawał a jest hitem?

AG: Obecnie, kiedy modne stały się różne diety, kiedy zwracamy świadomie uwagę na żywienie, kiedy konsumenci poszukują warzyw i owoców właściwie wszystkie owoce są chętnie kupowane, szczególnie z naszego regionu. Rośnie świadomość tego jak ważne jest to skąd pochodzą produkty, jaki to ma wpływ na nasz organizm. Nauka mówi, że powinniśmy spożywać to co rośnie i jest produkowane najbliżej nas, w naszym środowisku. Trzeba oczywiście kosztować owoców egzotycznych, zwiedzić różne zakątki świata ale na co dzień żyjemy tu i teraz w świętokrzyskim i jedzmy to co nas otacza.

EB: Czy chętnie przyjmują Państwo w gospodarstwie ludzi np. takich, którzy chcieliby coś podejrzeć, zerwać samodzielnie owoce, zapytać, poradzić się?

AG: Gospodarstwo nasze należy do Krajowej Sieci Gospodarstw Demonstracyjnych. W gospodarstwach demonstracyjnych przyjmowane są grupy rolników, gdzie mają okazję zdobywania wiedzy i doświadczenia, szczególnie cennej z uwagi na pokazywanie rozwiązań aktualnych i realnych. Rolnicy mają możliwość poczynienia obserwacji, porównania ze swoimi sposobami gospodarowania, a także wymiany doświadczeń i zyskania przekonania o możliwości stosowania nowych, lepszych od dotychczasowych rozwiązań. Jesteśmy otwarci na współpracę i także chętnie przyjmujemy osoby, które chcą sami zerwać dla siebie owoce, czy też zakupić przetwory. Mamy przy gospodarstwie sklepik.

EB: No właśnie Pani Aneto o tym chciałam jeszcze z panią porozmawiać. Skąd pomysł na ten sklep?

AG: Nie mogłam pogodzić się z tym, że ciężka praca sadownika nie jest tak dobrze wynagradzana jak przedsiębiorców, którzy ponosząc niewielkie nakłady pracy, pieniędzy, czasu i ryzyka otrzymywali jako pośrednicy dużo większe pieniądze niż producent. Poza tym zawsze lubiłam gotować. Przetwory robiła babcia, mama i ja też robiłam. Rodzina i znajomi chwalili, że są smaczne. Więc jak w 2019 roku duże gradobicie zniszczyło nam około 90% zbioru a pozostałe smaczne słodkie śliwki, okaleczone gradem nie nadawały się do sprzedaży zaczęłam przetwarzać je na powidła. Wszyscy patrzyli na mnie ze zdziwieniem a ja smażyłam powidła i częstowałam nimi znajomych i ich znajomych. Potem oni zaczęli pytać czy mogą kupić te przetwory i tak się zaczęło.

Wspólnie z mężem podjęliśmy decyzję o przetwarzaniu części owoców na soki, konfitury, powidła, musy, kompoty i susz w ramach rolniczego handlu detalicznego. Tak narodziła się „Manufaktura Anety”. Z rejestracją RHD nie było większych problemów.

Przetwory przygotowywane są według starych przepisów, są proste, zdrowe i nie zawierają dodatków, polepszaczy smakowych, konserwantów oraz wypełniaczy. Pochłania to dużo czasu i pracy, lecz klienci doceniają smak przetworów, co daje nam dużą satysfakcję oraz siłę do dalszej pracy.

Przetwory sprzedawane są w altance w sadzie, w przydomowym sklepiku, na e-bazarku świętokrzyskim, ale również podczas imprez lokalnych i jarmarków okolicznościowych, a od 2021 r. również w sklepie internetowym.

Z Kurtem Schellerem -krytykiem kulinarnym, szefem kuchni, na Stadionie Narodowym podczas kampanii promocyjnej "Kupuj świadomie"

EB: Czy poza tym dzisiejszym wyróżnieniem otrzymali Państwo wcześniej jakieś nagrody?

AG: Tak, były to właśnie nagrody za przetwory – powidła szydłowskie tradycyjne otrzymały  nagrodę główną w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów w 2022 r., a krajowa kapituła ogólnopolskiego konkursu Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów dla wyjątkowych produktów tradycyjnych w 2023r. przyznała powidłom szydłowskim tradycyjnym statuetkę „Perła” 2023. Otrzymałam także wyróżnienie w konkursie organizowanym przez Świętokrzyską Izbę Rolniczą „Kuchnia świętokrzyska czaruje” za  Zupę śliwkową i II nagrodę w kolejnej edycji za Sekretny sernik z borówkami.

Przetwórstwo jest dla mnie pasją. Największą satysfakcją jest to, że klienci są zadowoleni i smakują im przetwory, wracają, chwalą za prostotę i pyszny smak oraz polecają znajomym. W ten sposób pojawiają się coraz to nowi klienci.

Od lewej: Jacek Kłudka (TSW), prof. Dorota Konopacka (IO Skierniewice, Mirosław Fucia (ŚIR), Agnieszka Pietrzak (ŚODR), Aneta Grochowska, Wicewojewoda Michał Skotnicki, Adam Stoksik (OR/KRUS)

EB: Co dla Pani te wszystkie nagrody oznaczają?

AG: Oznaczają, że ktoś mnie docenił, że obrałam właściwą drogę, podjęliśmy dobre decyzje i ktoś to zauważył. Daje to satysfakcję.

EB: A jakie plany na przyszłość, czy będą jakieś zmiany w gospodarstwie, jakiś rozwój?

AG: Tak, na pewno zwiększymy areał uprawy borówki i będziemy więcej owoców przetwarzać. Te produkty jednak dobrze się sprzedają. Ludzie doceniają to, że to są proste produkty, zdrowe, bez cukru. Wprowadzamy także nowości jak np. rabarbar z miodem, który jest nieco zapomniany ale klienci chętnie go akceptują i kupują.

EB: No właśnie a jaki procent w Państwa dochodach stanowi sprzedaż przetworów?

AG: No na razie może nie jest to dużo ale coraz więcej osób chce je kupować i chętnie wraca, ciągle wzrasta zainteresowanie. Klienci, którzy kupują u nas na miejscu również interesują się świeżymi owocami i zakupują je. Zimą, po sezonie wegetacyjnym, pojawiamy się w różnych miejscach z naszymi wyrobami i owocami bo w sezonie nie możemy sobie na to pozwolić.

EB: Bardzo dziękuję za rozmowę. I jeszcze raz serdecznie gratuluję.

Zdjęcia z wręczania nagród i z TSW można obejrzeć w naszej Galeriihttps://tiny.pl/hrqk6ff4

Ewa Borycka - Główny Specjalista ds. Agroturystyki i Wiejskiego Gospodarstwa Domowego