W poniedziałek 21 października na zaproszenie Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach przedstawiciele Świętokrzyskiej Izby Rolniczej uczestniczyli w szkoleniu dotyczącym Nowych Technik Genomowych (NGT).
Szkolenie przeprowadzone zostało z inicjatywy ministra rolnictwa ze względu na ważność omawianego tematu oraz trudności w jego zrozumieniu przez laików. Są to bowiem zagadnienia z zakresu biotechnologii. Zatem wykładowcy mieli trudne zadanie aby w sposób przystępny wyjaśnić w czym rzecz. Przeprowadzili je Główny Specjalista Wydziału Bezpieczeństwa Białkowego i Zasobów Genowych w Departamencie Hodowli i Ochrony Roślin Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi Tatiana Woźnicka i Zastępca Kierownika Zakładu Biochemii i Biotechnologii Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin z Państwowego Instystutu Badawczego prof. dr hab. Janusz Zimny.
Powodem do powstania pomysłu szkolenia informacyjnego był projekt unijnego w rozporządzenia z lipca 2023 roku w sprawie NGT dotyczący wyłącznie roślin. Gen to podstawowa jednostka dziedziczenia i pojęcie teoretyczne. Genetyka jest nauką zajmującą się dziedziczeniem cech. Geny to fragmenty nici DNA. Genom to kompletna informacja genetyczna na temat każdego żywego organizmu- dla każdego gatunku inna. NGT (Nowe Techniki Genomowe) to nie to samo co GMO (Genetycznie Modyfikowane Organizmy). NGT to zmiany pewnych fragmentów białka (tych nici DNA poprzez usunięcie lub zamianę) ale wyłącznie w ramach tego samego gatunku lub gatunków pokrewnych. Natomiast GMO to większe zmiany oraz dotyczą gatunków również niespokrewnionych. W powszechnym znaczeniu GMO to wprowadzenie do organizmu obcego DNA. Zmiany takie jak w NTG odbywają się także w naturze, z tym, że nie są one ukierunkowane, są przypadkowe np. mutacje i mogą dotyczyć zmian niekorzystnych. Natomiast NGT ukierunkowane są na zmiany pożądane, np. eliminację niekorzystnych cech tj. odporności na choroby, suszę, szkodniki, wiele bardzo różnych cech, które można tymi metodami wyeliminować z korzyścią dla uprawy roślin w warunkach zmieniającego się klimatu i także potrzeby ochrony środowiska. Takie zmiany można uzyskać także w konwencjonalnej hodowli ale w znacznie dłuższym czasie.
Jakie to w szczególności mogą być korzyści:
- uzyskanie roślin odpornych na choroby i szkodniki, zmniejszenie wydatków na pestycydy, ochrona środowiska,
- rośliny odporne na skutki zmian klimatycznych – suszę, upały itp.,
- rośliny o zwiększonej zawartości składników odżywczych,
- zmniejszenie zawartości szkodliwych substancji typu toksyny, alergeny.
Metoda ta dotyczy nie tylko rolnictwa ale także innych dziedzin, między innymi medycyny. Budzi duże nadzieje na wyleczenie wielu chorób np. terapie genowe w leczeniu chorób dziedzicznych czy onkologicznych.
Metoda NGT nie pozostawia w organizmie żadnych śladów, w przeciwieństwie do GMO. Jest to zaleta ale może też być wadą, trudno tutaj jednoznacznie to ocenić. Kluczowym wydaje się przy tym zagadnieniu możliwość wykorzystania tej techniki dla korzystnych pożądanych zmian w uprawie, plonowaniu. Przy tej metodzie hodowlanej bardzo pozytywną cechą jest oszczędność czasowa we wprowadzaniu zmian na rynek. To 1-2 lata w porównaniu do innych konwencjonalnych metod, przy których ten czas wydłuża się do ok 10 lat.
W ramach proponowanego rozporządzenia, którego projektu Polska jeszcze nie zaakceptowała ani nie odrzuciła oznaczono te organizmy NGT1 i NGT2. Co te oznaczenia oznaczają? NGT1 to organizmy, w których możliwe będzie dokonanie maksymalnie do 20 zmian NGT. One będą traktowane jak organizmy konwencjonalne. Jak zaznaczają prowadzący, zwykle takie zmiany dotyczą co najwyżej jednej lub kilku cech (zmian), mało prawdopodobne jest aby było ich aż 20, ale musi być jakaś liczba graniczna. Natomiast już powyżej 20 zmian to są organizmy NGT2, które traktuje się jak modyfikacje genetyczne. Z doświadczeń i badań wynika, że do 20 zmian w genomie można uzyskać także metodami konwencjonalnymi, z tym, że są one wydłużone w czasie.
Należy także dodać, że fakt, iż Polska np. nie poprze tych zmian nie oznacza, ze nie zostaną wprowadzone. Jest wielce prawdopodobne, że nastąpi to w stosunkowo niedługim czasie. W zasadzie wystarczy, że jeszcze jedno państwo UE zaakceptuje projekt (część już zaakceptowała) i rozporządzenie wejdzie w życie. Wydaje się, że możliwość upowszechnienia NGT jest wskazana i będzie pożyteczna dla rolnictwa przyszłości, zwłaszcza w obliczu wyzwań współczesnego życia (przyp. - to zdanie autorki artykułu). Z pewnością będzie miała także przeciwników, zwłaszcza że są to nieoczywiste dla przeciętnego człowieka zmiany, których nie można dotknąć i zobaczyć.
Rozbieżności w zakresie ewentualnego statusu prawnego dla niektórych NGT są już widoczne co może spowodować duże problemy w handlu międzynarodowym. Problem z identyfikacją oraz z autoryzacją. Państwa członkowskie pytają o :
- jak realizować urzędową kontrolę kiedy nie ma metod wykrywania?
- czy NGT1 są bezpieczne skoro nie przechodzą oceny ryzyka?
- dlaczego nie wolno zakazywać uprawy NGT2 skoro traktuje się je jako MGO?
- jak ustanowić koegzystencję z uprawami konwencjonalnymi i ekologicznymi?
- jak zachować czystość produkcji ekologicznej, skoro nie znakuje się produktów NTG1?
- wiele obaw dotyczących patentowania NGT.
Bez harmonizacji prawa problemy będą narastać. Polska obejmuje przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej już od 1 stycznia 2025r. Będzie zatem mieć dużo do powiedzenia w tej sprawie.
Ewa Borycka
Główny specjalista ds. agroturystyki i wiejskiego gospodarstwa domowego